Bajkowa chata w Rewalu - czy aby na pewno taka bajkowa?

W dzisiejszym wpisie kolejna porcja wspomnień z wakacji nad morzem, tym razem chcę Wam trochę opowiedzieć o bajkowej chacie w Rewalu

Miejsce z zewnątrz i po wszędzie dostępnych ulotkach zapowiadało się bardzo ciekawie, magicznie i wyjątkowo - byłam nastawiona na bajkowy powrót do dzieciństwa, a o tym co zastałam na miejscu w dalszej części wpisu.


Niestety nie było tak bajkowo, jak się spodziewałam... Miejsce dość małe, osoba oprowadzająca mówiąca od niechcenia i do tego nic ciekawego, a miejsce bardziej przypomina krainę strachów. Niestety według mnie były to zmarnowane pieniądze, które wydaliśmy na wstęp. Poza tym nie polecam dla osób z małymi dziećmi, bo mogą się potem bać - przeważają czarownice i inne strachy, które do tego posiadają efekty - świecą im się oczy, wydają dźwięki, itp.


 Królowa śniegu

 Jedyne fajne zdjęcie ze Spidermanem, choć  nie był zbyt realistyczny i dziwnie "powypychany".


 Śpiąca Królewna

Kolejna porcja "strachów"

Na koniec dwie najgorsze rzeczy - według mnie - więzień na krześle elektrycznym z efektami, a dokładniej po włączeniu zostaje porażoną  prądem - trzęsie się na krześle i jęczy - nie mogłam na to patrzeć. Na drugim zdjęciu - starzec, który siedzi na bujanym fotelu i ślini się.


 Byliście w Bajkowej Chacie w Rewalu - jakie były Wasze wrażenia? Jak według Was powinno wyglądać takie miejsce?


Komentarze

  1. Nigdy nie byłam w tym miejscu. I jakoś mnie by tam nie ciągnęło. ;) Ten więzień wygląda przerażająco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brr, ostatnie zdjęcia rzeczywiście robią (okropne :P) wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, bajkowa - ale trochę w sensie takich tradycyjnych bajek - do straszenia dzieci. ;-)
    Ciekawe miejsce.
    Sam budynek ładnie wygląda, bez tego czerwonego przed wejściem byłby uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. raczej nie bajkowa a straszna kraina:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak - to powinno się nazywać straszna chatka ;)

      Usuń
  5. O matko - straszne. W ogóle nie powinni tam wpuszczać dzieci

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy tam nie byłam i chyba się nie wybiorę, bo troszkę tam strasznie :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Spiderman rzeczywiście dziwnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jest jakiś taki dziwnie powypychany i prześwitujący....

      Usuń
  8. uwielbiam takie miejsca (lubie się bać) ale faktycznie "bajkową chatą" bym tego nie nazwała, a nie napisanie wzmianki na temat nie zabierania tam dzieci jest sporym nie dopatrzeniem ze strony właścicela ;) generalnie byłam w Madame Tuesode w Londynie, gdzie jest specialny "korytarz strachu" byłam pod ogromnym wrazeniem i faktycznie po wyjśicu miałam ciarki. Ale tam od razy z góry powiedziane było, że dzieci, kobiety w ciązy i osoby z chorym sercem nie powinny wchodzić i robia to na własną odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to ja już bym się z pewnością nie zdecydowała na "korytarz strachu" = takie rzeczy to nie dla mnie ;)
      ja jestem zbyt lękliwa ;)

      Usuń
  9. :))))) giggle . Fajne miejsce , wymaga mimo wszystko trochę dopracowania.


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. To powinno się nazywać krainą strachów, bo z bajką ma niewiele wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurcze, chatka zdecydowanie nie dla dzieci. Niektóre figury wyglądają naprawdę okropnie. Rozbawiła mnie cena biletu ulgowego - różnica pomiędzy nim a biletem normalnym kolosalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogólnie ceny w takich miejscach są porażające ,,,,

      Usuń
  12. bajkowa chata? raczej kraina czarownic jakaś... a spiderman to ma pośladki z przodu : :D

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę sobie zapamiętać żeby się tam z córcią nie wybrać... A co do spidermana to rzeczywiście wygląda jakby miał z przodu pośladki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie byłam, a wybrałabym się z ogromną radością. Super miejsce:) W ogóle, to mi się strasznie podobają takie restauracje tematyczne. Widziałam gdzieś zdjęcia z takiej jednej, gdzie tematem był horror i kelnerzy wyglądali jak zombie:D
    Uściski:))
    PS. Naszyjnik od Ciebie już dotarł i bardzo Ci dziękuję:) Pochwaliłam się: http://happyafterblog.blogspot.fr/2014/07/piekny-jest-ten-swiat-ciekawostki-i.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo, że naszyjnik dotarł i że jesteś zadowolona :)))

      Usuń
  15. Niektóre eksponaty (np ten Spiderman) bardzo niedopracowane ale poza tym wydaje mi się tam dosyć fajnie...chociaż chyba nieco za drogi ten bilet jak na taką atrakcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt - też mi się wydawało, że cena jest przesadzona.//./

      Usuń
  16. Bajkowa Chata?
    W ostatni weekend wakacji postanowiliśmy z żoną zabrać naszą małą córeczkę na ostatni, wakacyjny objazd po Polskim wybrzeżu. Na trasie m.in. Rewal i pseudo bajkowa chata. Nasza córeczka ma niespełna 4 latka, więc nie bardzo pasowała do charakteru miejsca, w którym się znalazła. Do rzeczonej Chaty "strachu" trafiliśmy przypadkiem i nie było czasu na czytanie opinii i sprawdzenia strony internetowej, ale "uprzejma" obsługa powinna poinformować o dość drastycznym charakterze prezentowanych eksponatów widząc rodzinę z małym dzieckiem. Ale oczywiście nie zadowolenie turystów jest ważne, a stan kasy, który został zasilony kwotą 40 zł. Zwiedzanie trwało niespełna 5 minut, z dzieckiem kurczowo uczepionym mojej szyi. Dodatkowo pani, która nas oprowadziła nie była zbyt wylewna w sposobie przedstawienia prezentowanych komnat.
    Cena za bilety to jakaś pomyłka.
    KOLEJNY PRZYKŁAD NACIĄGANIA TURYSTY.
    GRATULACJE.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bajkowa Chata?
    W ostatni weekend wakacji postanowiliśmy z żoną zabrać naszą małą córeczkę na ostatni, wakacyjny objazd po Polskim wybrzeżu. Na trasie m.in. Rewal i pseudo bajkowa chata. Nasza córeczka ma niespełna 4 latka, więc nie bardzo pasowała do charakteru miejsca, w którym się znalazła. Do rzeczonej Chaty "strachu" trafiliśmy przypadkiem i nie było czasu na czytanie opinii i sprawdzenia strony internetowej, ale "uprzejma" obsługa powinna poinformować o dość drastycznym charakterze prezentowanych eksponatów widząc rodzinę z małym dzieckiem. Ale oczywiście nie zadowolenie turystów jest ważne, a stan kasy, który został zasilony kwotą 40 zł. Zwiedzanie trwało niespełna 5 minut, z dzieckiem kurczowo uczepionym mojej szyi. Dodatkowo pani, która nas oprowadziła nie była zbyt wylewna w sposobie przedstawienia prezentowanych komnat.
    Cena za bilety to jakaś pomyłka.
    KOLEJNY PRZYKŁAD NACIĄGANIA TURYSTY.
    GRATULACJE.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziekuje za to ostrzezenie. Rawal odwiedzimy za kilka miesiecy, ale ta koszmarna chate ominiemy szerkim lukiem. Koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  19. O matko! Ale to wszystko słabo wykonane! Na pewno tam nie pojedziemy. Szkoda pieniędzy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka