SPECTRE - nowe przygody słynnego Jamesa Bonda agenta 007 - najnowszy film o Bondzie

Nie wiem, czy już Wam kiedyś o tym pisałam, ale jestem wielką fanką serii o przygodach najsłynniejszego agenta w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości- Jamesa Bonda agenta 007, gdy tylko usłyszałam, że jest kręcona kolejna część, to już nie mogłam doczekać się premiery, a ostatnio wręcz odliczałam dni.

Idąc do kina raczej nigdy się nie nastawiam w żaden sposób na dany film, choć najnowszej części Bonda pt. „Spectre” byłam bardzo ciekawa, tym bardziej, że Daniel Craig jest moim ulubionym Bondem. Po obejrzeniu filmu jestem zachwycona najnowszym Bondem, chętnie wybrałabym się do kina jeszcze raz, ale tego mógłby nie znieść mój mąż, który nie jest fanem Bonda…


Zacznijmy od początku - sama czołówka „Spectre” zachwyca, opatrzona świetną muzyką, ciekawymi ujęciami i wizualizacjami sprawia, że już na wstępie jesteśmy zachwyceni. To, co bardzo spodobało mi się w tej części Bonda to spektakularne i bardzo widowiskowe sceny pościgów (ucieczek), niektóre kojarzyły mi się ze scenami z filmów o wyścigach samochodowych. Kolejna rzecz to piękne, zapierające dech w piersiach widoki, sceneria bardzo różnorodna i wyszukana.
Przechodząc do samego Jamesa Bonda, w tej roli Daniel Craig jest świetny, to mój ulubiony odtwórca roli agenta 007, ma w sobie coś, co sprawia, że nie można sobie wyobrazić nikogo innego w tej roli - idealnie wpasowuje się jako „współczesny i nowoczesny” Bond. Film można obejrzeć w wersji z napisami, dzięki czemu nie traci na swojej wartości, a my słuchamy świetnych dialogów w oryginale. Uczyłam się angielskiego wiele lat i bardzo lubiłam ten język, niestety po pierwsze zawsze lepiej szło mi pisanie niż mówienie, a po drugie od jakichś 4-5 lat mój kontakt z tym językiem jest prawie żaden. Ostatnio na stronie http://angloville.pl/ odkryłam ciekawe kursy językowe prowadzone innowacyjną metodą "angielskich wiosek" - to musi być ciekawe doświadczenie...


Wracając do filmu - w  „Spectre” Bond walczy z niebezpieczną organizacją Spectre, ale jest też tutaj wiele wątków pobocznych, dotyczących życia osobistego Bonda. No i oczywiście są też dziewczyny Bonda, czyli Monica Bellucci i Lea Seydoux.
  Kilka scen było bardzo przewidywalnych, wręcz typowych dla filmów akcji, ale w moim odczuciu nie wpłynęły one w negatywny sposób na odbiór całości.
 Kilka scen zapiera dech w piersiach, sprawia, że z niecierpliwością, a jednocześnie w pełnym skupieniu czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, bo przecież z Bondem nigdy nic nie wiadomo.
  Podsumowując - z pewnością mogę Wam polecić film „Spectre” o Jamesie Bondzie. Jeśli lubicie filmy akcji, gdzie dużo się dzieje - jest to film dla Was, a jeśli uwielbiacie Bonda tak, jak ja - nie ma wyjścia- musicie iść do kina na najnowszą część przygód agenta 007.


Lubicie Bonda? Byliście w kinie na najnowszej części?

Komentarze

  1. Przyznaję szczerze, że nie przepadam za agentem 007.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja polecam Listy do M2- świetne:))))
    a kina akcji nie bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie słyszę same pozytywne opinie od znajomych o tym filmie i jestem go coraz bardziej ciekawa...
      ja kino akcji lubię, ale też nie zawsze :"P

      Usuń
    2. ja Listów do M. 2 nie polecam - nudne wątki, mało ciekawe i w dodatku to już nie komedia - pełna sala kinowa, a nikt nie zaśmiał się ani razu przez cały film

      Usuń
  3. Nie oglądałam. CHociaż uwielbiam filmy szpiegowskie, to Bond jakoś mnie nie pociąga.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też polecam listy do m
    A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Bondem widzialam tylko Casino Royal. Filmy akcji obejrze, ale bez szalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio robię sobie powtórkę z rozrywki bo co tydzień na tvp2 w niedzielę leci jakiś Bond :)

      Usuń
  6. Recenzja równie dobra jak sam film :)

    Pozdrawiam serdecznie
    http://smartysally.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka