Matka Polka w szpilkach… - czas powrócić do formy

Ostatnio chodzę prawie wyłącznie w balerinkach lub płaskich sandałkach - wykluczając jakieś wyjątkowe sytuacje, ale wtedy i tak mam przy sobie jakieś płaskie buciki. Powodów takiego obrotu spraw jest kilka...


Dlaczego przestałam nosić szpilki ?
Po pierwsze - dlatego, że od czasu gdy mam dziecko to ciągle się gdzieś spieszę i ciągle mam milion spraw do załatwienia, choć chyba zawsze tak było.
Po drugie - w ciąży przyzwyczaiłam się do chodzenia w bardzo niskich lub płaskich butach i jakoś mi ten nawyk pozostał.
Po trzecie - moje szpilki stoją w kartonach pod łóżkiem i chyba trochę o nich zapomniałam - muszę w końcu kupić jakąś szafkę na buty, chociażby prowizoryczną, bo sama nie wiem jakie mam buty i gdzie....
Po czwarte - zrobiłam całkiem niezła rewolucję w mojej szafie i w butach również i teraz wydaje mi się, że mam ich jakoś mało…

zdjęcie pochodzi ze strony https://www.chiclook.pl/ , gdzie można kupić piękne buty i ubrania

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ano dlatego, że ostatnio uświadomiłam sobie, że nie czuję się do końca sobą, że zapominam o tym, jak to jest wystroić się tak bez okazji.....
Dlatego właśnie postanowiłam częściej nosić szpilki tak po prostu, bez okazji, chociaż na chwilę, bo przecież choć przede wszystkim jestem matką, to jednak również kobietą, która chce wyglądać atrakcyjnie, a mam wrażenie, że w  macierzyństwie troszkę zatraciłam siebie.
P.S. 1 - oczywiście szpilki nie na spacery z Łucją :P
P.S. 2 - myślę, że niebawem - po powrocie do pracy -  zmieni się trochę moje podejście i ten tekst będzie nieaktualny, ale spędzając większość czasu w domu z dzieckiem, czasem tak się czuję
P.S. 3 -  może ten tekst brzmi trochę "pusto" i jest trochę egoistyczny, ale czasem takie małe i błahe rzeczy w bardzo wyraźny sposób wpływają na nasze ogólne samopoczucie

Czy Wy też tak macie? Zapominacie o sobie? 
A przecież szczęśliwa matka, to i szczęśliwe dziecko.

Słowa kluczowe / Tagi : matka też człowiek blog , szpilki bez okazji, problemy i rozterki młodej mamyblog lifestylowy parentingowymacierzyństwo i nie tylko blogmatka polka chodzi w szpilkach, blog kobieta matka też człowiek marcelka fashion and lifestyle blog lifestylowy, urodzenie dziecka ba atrakcyjność, 

Komentarze

  1. Wróciłam do pracy po półrocznym macierzyńskim, więc tak bardzo tego nie odczułam, ale i tak te kilka miesięcy pod względem kobiecości były trudne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od 3 msc ciąży byłam na zwolnieniu ze względów zdrowotnych. Szpilki w ciąży całkowicie odstawiłam. Teraz mały ma ponad 3 msc, a ja szpilki miałam 2 razy. Też mam tak, że w płaskim obuwiu wygodniej. Wiecznie się spieszę. Przeglądając ostatnio moja szafę stwierdziłam, że nie mogę doczekać się powrotu do pracy, założenia wszystkich sukienek, bucikow i dodatków; ) ale do tego jeszcze trochę czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć dla niektórych może brzmieć ro trochę dziwnie, to muszę Ci przyznać rację, jest coś w tym co napisałaś. ...

      Usuń
  3. Ja odkąd zostałam mamą również wolę płaskie buty, choć nie ukrywam, że kupiłam sobie ostatnio jedne szpilki :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu;ja przy swoich urwisach również nie biegam w szpilkach...ubieram się 'wystrzałowo' tylko na wyjścia. A na codzień:ładne,ale wygodne ciuszki i buty ;) tak też jest fajnie,na 'płaskim' też można wygladać kobieco ;) i zgadzam się z Tobą w 100%-szczęśliwa mama,to szczęśliwe dzieciaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że na płaskim też można wyglądać kobieco ;)

      Usuń
  5. Załóż szpilki i seksowną sukienkę i wyjdźcie gdzieś z Mężem tylko we dwoje, z pewnością razem będziecie zadowoleni ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marysiu, kobieta powinna od czasu do czasu nosić szpilki, tak po prostu, dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybyś widziała jak ja chodzę na co dzień to uwierz mi że uwierzyłabyś że Ty się stroisz
    www.puffa.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno pozbyłam się tych najgorszych domowych ciuszków. ..

      Usuń
  8. A potem sie dziwic ze facet zdradza.. kobieta urodzi.roztyje sie..jest zrzedliwa.. i do tego nie dba o siebie. Ja zawsze powtarzam dzuecko TO DODATEK a nie MUS.. nie zmieniajmy swojego zycia..placze? To przestanie.. nie chodzmy na paluszkach jak przewrazliwione stare baby. Liczy sue on i ona;-))) milosc. A dziecko... i tak wyrosnie i pojdzie w swoja drogę. . A milisc on i ona powinno pozostac. Dziecko w domu dzieckach placze... nikt nie usciska i czy cos sie dzieje.? Nie. .na spokojnie.a potem sa te rozkapryszone otyłe wszystko chcace małe pultasy.badz soba jak przed ciąży. Nie zatracaj swojego ja. To Ty bylas wyjatkowa ze Cie wzial za zone a Ty jego za meza..a dziecko nie powinno wszystkiego zmieniac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość dobitnie napisane. . .

      Usuń
    2. Anonim musi być strasznym egoistą i do tego bezdzietnym pisząc takie słowa...Zacznijmy od tego, że nie każda kobieta po ciąży się roztyje i nie dba o siebie, bo to wszystko zależy od nas! Ja sama mam niespełna roczne dziecko i zaczęłam ćwiczyć 2 miesiące po porodzie i jakoś nie uważam się za otyłą, zaniedbaną i zrzędliwą babę. Owszem zgadzam się, że powrót do figury sprzed ciąży to nie jest prosta sprawa, ale też nie demonizujmy tego tematu! Poza tym jak przeczytałam, że dziecko to tylko dodatek i jak płacze to przestanie to aż mi ręce opadły...To, że przytulę czy wezmę na ręce moje dziecko gdy tego potrzebuje czy płacze nie oznacza, że wyrośnie z niego rozkapryszony dzieciak! Wiadomo, że dzieci testują na ile mogą sobie pozwolić w tej kwestii i staram się podchodzić do tego z rozsądkiem i nie lecę na każde marudzenie mojego dziecka, ale jak wyje w niebo głosy to nie mogłabym udawać, że nic się nie dzieje...Chyba ktoś ma ze sobą samym problemy albo był źle traktowany w dzieciństwie, że tak pisze...wybacz, że tak się rozpisałam, ale jak czytam takie coś to mnie dosłownie coś strzela...
      Co do tych szpilek to ja od zawsze nosiłam tylko obcasy, ale ostatni trymestr ciąży i początek po porodzie sprawił, że przyzwyczaiłam się do niższych butów i teraz tak mi wygodniej, ale staram się kiedy tylko mogę nosić wyższe obcasy, a jak już wybieram te płaskie to jakieś ciekawe i niebanalne :-)
      Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń
  9. Matka Polka też może być elegancka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nauczyłam się w życiu jednej rzeczy - wszystko co robię nauczyłam się robić z myślą o sobie, oczywiście w kwestii urody i ubrania, nie mówię o jawnym zaawansowanym egoizmie. W związku z tym, dbam o to, aby się sobie podobać. Przy dwójce dzieci też się da :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też postawiłam na wygodne płaskie buty już od 8 lat, na tyle,że jak zakładam szpilki to nie umiem już w nich chodzić :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, że jak ostatnio siegłam z szafki jedne z moich najwyższych butów, to też miałam problem. .

      Usuń
  12. ja szpilki noszę prawie zawsze. Tylko wokół domu biegam w płaskich ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja szpilki noszę tylko od czasu do czasu, ale nie z okazji większych wyjść, tylko wtedy, kiedy mam na nie ochotę. Jestem pewna, że jak już dorwiesz się do tych kartonów i zrobisz w nich porządki, łatwiej będzie Ci o nich pamiętać i częściej będziesz je nosić. Zostaw kilka par na widoku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka