Pięćdziesiąt twarzy Greya - Fifty Shades of Grey - Film - jak to z nim w końcu jest ...

Od kinowej premiery filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" minęło już sporo czasu, bo miała ona miejsce w lutym w walentynki, wtedy do kina się nie wybrałam, a o filmie zapomniałam... Przygotowując poniedziałkowy post z aktualnymi okazjami cenowymi, gdy przeglądałam gazetkę z Lidla, w oczy rzuciła mi się informacja, iż od czwartku (18.06.2015) w Lidlu będzie można kupić zarówno książki o Greyu, jak i film "Pięćdziesiąt twarzy Greya" na DVD i BLU-RAY. Zainteresowana filmem i ofertą - aż zapomniałam Wam o tym napisać, ale w końcu film udało mi się obejrzeć - więc od razu dzielę się z Wami moimi wrażeniami. 
https://lidl.okazjum.pl/P.S. - Książki przeczytałam wszystkie trzy - pisałam o nich TUTAJ.

https://lidl.okazjum.pl/

 Moja opinia o filmie "Pięćdziesiąt twarzy Greya"
Wracając do filmu, jeszcze zanim go obejrzałam, słyszałam na jego temat wiele skrajnych opinii, ale niestety przeważały te negatywne. Ja zawsze staram się nie nastawiać krytycznie, a wręcz staram się szukać pozytywów. Tak też podeszłam do oglądania tego filmu. Przez kilka  cpierwszych minut byłam pozytywnie zaskoczona -iekawe ujęcia, odpowiednia sceneria i muzyka, powoli przypominałam sobie, jak to było w książce... I wtedy przyszedł czas na bardziej kluczowe sceny - pierwsze propozycje, zbliżenia i "akcje" i wtedy przyszło rozczarowanie. Nawet nie umiem dokładnie powiedzieć dlaczego, chyba ogólnie - aktorzy nie dali rady, sceny, które miały być ostre były trochę jakieś takie dziwne - ni to wulgarne, ni to nie - trudno powiedzieć, ale to nie było to co w książce, przynajmniej na to inaczej odbierałam. Film trwa ponad dwie godziny - nie jest łatwo dobrnąć do końca, a i ten koniec jakiś taki słaby.... Ogólnie zawiodłam się na tym filmie, choć jeśli powstaną kolejne części to i tak postaram się je obejrzeć, choćby dlatego, żeby sprawdzić czy będą lepsze od pierwszej. Żeby nie było, że tylko narzekam  - jest coś, co mnie zachwyciło, a mianowicie muzyka - jest wspaniała, idealnie dobrana, a piosenki zostają w głowie na dłużej, a przecież o to chodzi...

https://lidl.okazjum.pl/

https://lidl.okazjum.pl/Oglądaliście "Pięćdziesiąt twarzy Greya" - jakie są Wasze wrażenia?

Instagram

Komentarze

  1. przeczytałam wszystkie częsci, oglądałam film. Dla mnie super jak i muzyka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uważam, że muzyka pociągnęła ten film. Inaczej byłoby słabo. Tak na prawdę ta historia miłosna różni się od innych tym, że Grey jest sadystą, a w filmie tego nie widać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. idealnie to ujęłaś - zgadzam się z Tobą w stu procentach !!!

      Usuń
  3. już i o filmie i o książce zapomniałam ... i dobrze:)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Film zrobiony jakby typowo na walentynki czyli lekko i przyjemnie no i komercyjnie. Tak jak piszesz miało być ostro i z nutom erotycznosci, no ale cóż może druga cześć będzie lepsza. Jednak oglądając film nie zmieniono scen z książki, jak dla mnie to duży plus. Ogólnie lepsze to niż niektóre polskie gnioty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację - ten film jest bez porównania, jeśli chodzi o niektóre polskie gnioty ....

      Usuń
  5. Książki zawładnęły mną tak bardzo,że idąc ze sklepu myślami byłam gdzie indziej i nawet nie wiem kiedy dotarłam do domu hihi:)
    A jeśli chodzi o film,to był ok,ale jak się to mówi"szału ni ma,dupy nie urywa";)
    pozdrawiam serdecznie
    natiblondi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z książkami miałam tak samo, jak Ty - strasznie mnie wciągnęły...
      i z filmem też masz rację :)

      Usuń
  6. nie widziałam i nie zamierzam oglądać - nie kręci mnie to

    OdpowiedzUsuń
  7. Ksiązka do bani, film obleci - ma świetną muzykę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic ciekawego w tym filmie... ciekawe jak się to sprzeda w Lidlu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie - ciekawe jak im się to sprzeda w Lidlu :)
      Pewnie sporo zostanie..

      Usuń
  9. muszę zobaczyć ten film !

    OdpowiedzUsuń
  10. 50 twarzy Greya to chyba pierwsza książka której nie skończyłam czytać, moim zdaniem strasznie nudna i o niczym. Bardzo sie starałam ale mniej więcej po połowie poddałam sie i oddałam książkę. Film obejrzałam zeby zobaczyc jak ta historia sie kończy. Straszny gniot, historia o niczym, zero wartości dodanej, nawet w sensie czysto rozrywkowym. Ale faktycznie muzyka na plus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko wiesz co jest najgorsze - to, że w filmie nie jest pokazane jak to się kończy....
      bo to pierwsza część z trzech...

      Usuń
  11. Podobno ma wyjść książka napisana z perspektywy Greya. Zamierzasz przeczytać?
    Kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, że nie słyszałam, ale z pewnością chętnie po nią sięgnę, już mnie ciekawi....

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka