Żyrafa Sophie - Sophie la girafe Vulli - kultowy francuski gryzak

Przyznaję się, że o żyrafie Sophie dowiedziałam się z jakiegoś bloga, gdzie przeczytałam o tym kultowym gryzaczku. Początkowo miałam mieszane uczucia, bo przesadą wydawało mi się wydanie ok. 60zł na gumową żyrafę, którą moje dziecko będzie gryzło i maltretowało, bo przy ogromie innych wydatków „na dziecko”, taka żyrafa wydawała się być zbędna, choć widniała na mojej małej „wish liście” gadżetów dla Łucji - na szczęście dostaliśmy ją w prezencie.


Żyrafa Sophie to francuski, gumowy gryzak, który ma już ponad 50 lat i został hitem nie tylko we Francji, ale również na całym świecie - widziano dzieci gwiazd z żyrafką Sophie. To co odróżnia żyrafę Sophie od innych gryzaków, to to, że jest wykonana z miękkiej gumy, która jest bezpieczna dla dziecka - tak samo jak farba, którą jest pomalowana.


Gdy Łucja pierwszy raz dostała do ręki żyrafę Sophie, to była nią lekko zaciekawiona, nie było wielkiego zachwytu i miłości od pierwszego wejrzenia, ale już po kilku dniach moja córka bardzo się z nią zaprzyjaźniła i ta przyjaźń trwa do dzisiaj.


W domu mamy kilka różnych gryzaków, ale tylko żyrafa Sophie zyskała aprobatę mojego maleństwa, inne gryzaki jej nie interesują. Na początku nieśmiało gryzie nóżki żyrafki, teraz wyczynia z nią istne szaleństwa. 


Podsumowując:
Żyrafka Sophie to prawdziwy hit, nie dziwię się, że jest tak popularna- nasze serca również skradła. Z pewnością pomaga maleństwu w czasie gdy mają pojawić się ząbki i nie tylko. Jedyna wada to dość wysoka cena.

Komentarze

  1. My też mamy Sophie, znalazłam promocję gryzak waniliowy, gryzak z piszczałką i grzechotka z gryzakiem za 74 zł, więc dużo taniej niż pojedyncze zabawki, wszystkie trzy cieszą się ogromną popularnością u mojej córeczki, królują nad innymi zabawkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow - to super Ci się udało dorwać taki zestawik - gratuluję :*

      Usuń
  2. słodka ta żyrafa :) myślę, że zwykłe gumowe gryzaki też jakoś sobie będę radziły z ząbkowaniem :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ząbkowanie jeszcze przede mną, chociaż ciągle słyszę - "zobaczysz co to będzie, jak zacznie ząbkować ,,,

      Usuń
  3. Ładna jest, ale cena rzeczywiście oporowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja kupiłam na Allegro za 10zł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym sie bala, ze to niebezpieczna dla zdrowia dziecka podrobka z Chin. Ja nasza dostalam w prezencie, zanim dziecko sie urodzilo.

      Usuń
    2. kurcze z tymi zabawkami to ogólnie jest strach... trzeba bardzo uważać...

      Usuń
  5. Nigdy nie słyszałam o tej żyrafie, ale gdybym miała jeszcze jedno dziecko, to bym zapewne zakupiła :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy ta zyrafke Zoske na poczatku moj Synus nie wiedzial co z nia robic teraz wie :) i naprawde jest rewelacyjna jej ksztalty wyglad wszystko na plus :) nasza juz taka wymaltretowana ze biedaczka pogryziona zostala nastepnmeu dziecku tez zakupie Zoske :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mała na początku też podchodziła do niej z rezerwą, a teraz tak ją maltretuje, że tylko piski słychać :)

      Usuń
  7. Na twój blog trafiłam przypadkowo i bardzo mi się tutaj podoba
    życzę powodzenia w prowadzeniu i oby tak dalej
    będę tutaj częściej zaglądała pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo za miłe słowa i odwiedziny,
      no i oczywiście zapraszam jak najczęściej :)

      Usuń
  8. bezpieczeństwo i atesty w tego typu gadżetach to najważniejszy wymóg, więc to dobra inwestycja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, choć ceny wielu takich gadżetów sa zdumiewające...

      Usuń
  9. Sama bym chrupneła taką żyrafkę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest słodka..to na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja Zuzia miała podobną, zagryzała ją jak tylko mogła :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka