Lipcowe GlossyBox - co zawiera, czy było warto moja opinia na moim blogu

Pudełko z kosmetykami, czyli moje lipcowe GlossyBox

W oczekiwaniu na mój lipcowy GlossyBox zastanawiałam się subskrybować dalej to pudełko z kosmetykami, czy w ogóle warto, bo w sumie te 49 zł co miesiąc mogłabym wykorzystać na zakup już sprawdzonych kosmetyków. Z drugiej strony – jest ten element zaskoczenie, no i możliwość wypróbowania nowych kosmetyków, czegoś, czego bym pewnie sama nie kupiła. No i tym sposobem mam dylemat – nie wiem co zrobić, ale zdecyduję po dokładnym zapoznaniu się z produktami z dzisiejszego pudełka.


Zapraszam do zapoznania się z zawartością lipcowego GlossyBox :) 

 Lipcowe GlossyBox to dopiero moje trzecie pudełko, z poprzednich pudełek najbardziej jestem zadowolona z suchego szamponu do włosów Rene Furterer, jest to po prostu rewelacyjny kosmetyk, przydaje się w awaryjnych sytuacjach, wcześniej przymierzałam się ze dwa razy do kupna tego typu produktu, ale jakoś nigdy ostatecznie się nie zdecydowałam, teraz wiem, że warto zainwestować w taki produkt. 


A teraz czas na zobaczenie co zawiera lipcowe GlossyBox i czy było warto?


Lipcowe GlossyBox zawiera:


1.  LIERAC zmysłowy żel pod prysznic
 - próbka 30 ml,
 - pełnowartościowy produkt ma 150 ml i kosztuje 44 zł


 2. MEMEME Sensosous Nail Gloss
 - próbka 5 ml
 - pełny produkt 12 ml i kosztuje 24,50 zł


3. NOUVEAU LASHES Noir Mascara - PEŁNY PRODUKT !!!!
 - 8g - cena ok. 80 zł


 4. SIQUENS krem pod oczy - PEŁNY PRODUKT !!!!!
 - pojemność 15 ml - cena 44 zł


 5. UBER intensywnie regenerująca maska do włosów
 - próbka 25 ml,
 - pełny produkt 100 ml - cena 74,90 zł


 Dodatek - Voucher na zakupy na answear.com o wartości 100 zł, przy zakupach za minimum 300 zł


 Podsumowanie - moja opinia o GlossyBox lipiec 2012
 no cóż..
Jestem bardzo zadowolona z zawartości lipcowego GlossyBoxa :)
Pomimo wcześniejszych wątpliwości, nadal będę subskrybować te pudełeczka z kosmetykami, bo to naprawdę świetna sprawa.
Z lipcowego GlossyBox najbardziej jestem zadowolona z tuszu do rzęs - mój mi się właśnie kończy, także na razie nie będę musiała dokonywać zakupu nowego, tym bardziej, że jest to pełnowartościowy produkt. Kolejny produkt to krem pod oczy - to się zawsze przydaje :)
Reszta produktów też niczego sobie :)


Komentarze

  1. jesteś odważna, ja nie zamówiłabym w ciemno pudełka kosmetyków z 50 zł! Ale masz racje, zawsze to coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też miałam mieszane uczucia,
      początkowo nawet nie wzięłam pod uwagę, żeby zamawiać takie pudełko,
      ale widziałam relacje z poszczególnych pudełek GlossyBox na różnych blogach i produkty były na prawdę fajne, więc ostatecznie zdecydowałam się zamówić...
      jest to moje 3 pudełko z kosmetykami i muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona :)

      Usuń
  2. Faktycznie masz inne, tzn lakier wolałabym mój, ale tusz Twój, cienie fajna sprawa, ale sama poszukuję dobrego tuszu, tylko, że w czerwcowym dostałam próbkę tuszu, fajny, ale to tylko próbka. Pozdrawiam,

    Ana z www.bestwishesana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubie wiedzieć za co płacę : )) więc to nie dla mnie ;)
    tusz od rzęs by z chęcią wypróbowała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję Box Of Beauty - niebawem napiszę o nim więcej :)
      tutaj wiesz za co płacisz :))

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka